styczeń 2002 Numer 1'02 (05) miesięcznik Data wydania numeru: 10.01.2002 

Felieton/ Brzytwą po schematach

spis treści

.

.

Jak ułatwić SE życie?

.

W dobie szybkiego przekazu informacji i ograniczonego czasu na swobodne rozmowy, ludzie zaczynają stosować różnego rodzaju skróty, które mają na celu zmniejszenia objętości ich wypowiedzi. To piękne zjawisko można wyjaśnić faktem kierowania się przez społeczeństwo polskie zasadą “czas to pieniądz”, które najwyraźniej zapadło wszystkim głęboko w pamięć...

Bardzo rozpowszechnionym skrótem wśród społeczeństwa polskiego jest zlepek pierwszej i ostatniej literki słowa 'sobie' - czyli SE. Można pójść 'se' kupić bluzkę lub najzwyczajniej w świecie napisać 'se' artykuł do magazynu kulturalnego. Ten sposób ułatwiania 'se' życia przez ludzi wynika ze złego formułowania zdań. Mówiąc "poszłam sobie do koleżanki", nasze świadome lub podświadome lenistwo wywiera wpływ na sposób wypowiedzi i przekształci ją w formę zdania - "poszłam 'se' do koleżanki". Dzięki umiejętności odpowiedniego konstruowania naszej wypowiedzi, powiemy: "poszłam do koleżanki". Nasza podświadomość nie znajdzie zbędnego wyrazu i pozwoli na ładną wypowiedź. 

Cała sprawa ulega diametralnej zmianie, gdy musimy podkreślić cząstkę 'sobie'. Chcąc zaakcentować, że "kupiliśmy sobie bluzkę", a nie swojej mamie, jako prezent urodzinowy, musimy wykorzystać wspaniały skrót 'se'. Jest to wywołane faktem, iż zakorzeniona w naszej podświadomości oszczędność liter wychwyci tak ewidentny błąd i zmodyfikuje naszą wypowiedzieć w formę zdania - "poszłam 'se' kupić bluzkę". 

Kolejnymi ułatwieniami w polskiej mowie ratują się przeważnie mężczyźni. Umiejętne skracanie czasowników zaoszczędza im wiele cennego czasu, nie nadwyręża ich głosu i nie zanudza odbiorcy ich wypowiedzi. O ile przyjemniej mówić "poszłem" - oszczędza się aż dwie literki i przybliża formę czasownika do formy żeńskiej. Może jest to kolejnym argumentem popierającym tezę, iż mężczyźni niewieścieją? Nie, chyba nie. Zaryzykowałabym raczej stwierdzenie, że jest to wynikiem ich wrodzonego egoizmu, który nie pozwala na zaplątanie ich języków w czasie wymowy trudnych i długich wyrazów. Mogłoby być to również wynikiem ich niecierpliwości i przykładania większej uwagi do czynów, aniżeli słów. Jednak pozostając przy stwierdzeniu, iż mężczyźni korzystają z możliwości skracania czasowników, nie jest żadnym zaskoczeniem wierszyk, który pozwolę 'se' przytoczyć:
.
Szłem z niom łonkom. 
Wiater wiał, kwiaty pachły, 
Ona mnie odepchła.
Poszłem do domu,
Pierdłem, rzygłem,
Trzasłem drzwiami,
Bo chamstwa nie zniesę.

Może liryk ten nie zachwyca pod względem formy, zastosowanych środków stylistycznych i zawartej głębi, jednakże ukazuje, jak łatwo można ułatwić, a tym samym umilić 'se' życie.

Ułatwianie 'se' życia jest ważną cechą w czasie szybkich zmian społecznych, ogromnego przepływu informacji przez media i braku czasu na długie dyskusje. 


Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie należy tracić czasu na rzeczy zbędne. Zupełną głupotą byłoby powtarzanie swoje wypowiedzi, jeśli nasz odbiorca nie zrozumiał jej sensu. Aby zabezpieczyć się przed taką ewentualnością, należy w czasie wypowiedzi upewniać się, czy adresat naszych słów nadąża nad naszym tokiem myślenia. Nie należy stosować wyrażenia 'rozumiesz', 'nadążasz nade mną', itd., gdyż jest to zupełny brak szacunku dla czasu poświeconego rozmowie. W końcu żyjemy w czasach permanentnego 'skrótowania' i ułatwiania 'se' życia. Dlatego też należy ograniczyć się do krótkiego, ale jakże wymownego 'nie'. To bardzo proste, nie? Proste, takie współczesne i, co najważniejsze, dające komfort psychiczny wynikający ze świadomości zaoszczędzenia wielu literek lub czasu.

I tak, jak należy w sposób krótki sprawdzać, czy słuchacz pojmuje sens naszej wypowiedzi, tak należy w sposób krótki i treściwy odpowiadać innym. Mimo iż wyraz 'tak' jest zaledwie trzyliterowy, należy zastąpić go innym przytakiwaczem. Bardzo dobrym posunięciem będzie zastąpienie zwykłego 'tak' nieprzeciętnym 'no'. Jest ono krótsze i przyjemniejsze w wymowie. Jest to najprawdopodobniej związane z faktem, iż 'tak' kończy się na spółgłoskę, co powoduje jego twardy i oschły charakter. 'No' natomiast emanuje ciepłem, które nadaje mu samogłoska 'o'. Dlatego też stosowanie wyrażenia 'no' jest oznaką naszej inteligencji i chęci stworzenia miłej atmosfery rozmowy pogodnością naszych słów. 

Przedstawiłam większość sposobów na oszczędne mówienie. Ułatwianie 'se' życia jest ważną cechą w czasie szybkich zmian społecznych, ogromnego przepływu informacji przez media i braku czasu na długie dyskusje. Mam nadzieję, że zrozumieliście powyższy tekst, wzięliście sobie do serca rady, które są w nim zawarte i będziecie od dziś ułatwiać se życie. Dzięki temu jest o wiele przyjemniej, nie? Cieszę się, że do moich uszu dobiegło głośne i zdecydowane: "No!".

.

Marta "Normalna" Rynda

..
.

<< poprzednia strona  -  spis treści  -  redakcja  -  następna strona >>

Copyrights (c) 2001-2002 Magazyn "Publicystyka" - www.eKultura.com - email: respektum@2com.pl